takie jest zycie...
Komentarze: 0
koszmar, po prostu koszmar... poderwalam ostatnio super chlopaka w pizzerii i umowilam sie z nim nastepnego dnia na maly wypad za miasto... niestety, moi kochani bracia zniweczyli ten genialny plan zdobycia super faceta.
Zawsze jak sie kapie, to spiewam, a ze posiadam niezbyt ladny glos, to wychodzi z tego jedynie kocia muzyka, zadnych walorow artystycznych, a moje "kochane" rodzenstwo poprostu nagralo to na kasete i ... pokazalo nowemu kochanemu, obciach w pelnym zakresie, nie dziwie sie, czemu na przerwie w szkole nie chcial ze mna gadac, chyba bal sie ze zaczne spiewac....
Tak, to jest jak ma sie trzech braci i do tego trojaczkow i do tego mlodszych. mowie wam, koszmar do potegi, zawsze cos wykombinuja i nigdy nie wiem, ktory to zrobil, bo zaden sie nie przyzna, a i tak ich nie rozroznie
Dodaj komentarz